Kontakt z nami

Wywiady

Siemion Dukach, Partner Założyciel One Way Venture – seria wywiadów

mm

Siemion Dukacz jest partnerem założycielem Wyprawy w jedną stronę, firma VC finansująca wyjątkowych założycieli-imigrantów. Amerykanin ukraińskiego pochodzenia, przybył do Stanów Zjednoczonych jako dziecko-uchodźca w 1979 roku. Jest byłym dyrektorem zarządzającym Techstars (Boston) i aniołem biznesu w ponad 100 firmach.

Jesteś aniołem biznesu i/lub inwestorem VC od ponad 20 lat. Co początkowo przyciągnęło Cię do przestrzeni inwestycyjnej?

Po uruchomieniu własnego startupu Fast Engines trafiłem do organizacji non-profit, która była mentorem grup dyrektorów generalnych – Cambridge Business Development Center. To był mój pierwszy kontakt z mentoringiem, ale odkryłem, że prawdziwą wartością jest pomaganie start-upom poprzez relacje rówieśnicze. To była społeczność ludzi, którzy naprawdę chcieli sobie pomagać.

Kiedy sprzedałem firmę w 2000 roku, centrum od razu poprosiło mnie o bycie mentorem. Uderzyło mi to do głowy – byłem młodszy niż większość założycieli, którym byłem mentorem, i naprawdę chciałem wywrzeć pozytywny wpływ. 

Wtedy po raz pierwszy zainwestowałem w anioły biznesu. Poznawałem założycieli i zacząłem w nich inwestować. Odniosłem pewne sukcesy, popełniłem kilka błędów i próbowałem różnych rozwiązań. 

Zdałem sobie sprawę, że jestem dobry w ocenianiu prawdopodobieństwa, z powodu mojego doświadczenia w blackjacku (podczas studiów na MIT dołączyłem do jednego z niesławnych zespołów blackjackowych MIT, które wygrały miliony w kasynach). Mój zespół blackjackowy był w zasadzie moim pierwszym funduszem inwestycyjnym. Modelowaliśmy prawdopodobieństwo, podejmowaliśmy ryzyko, działaliśmy ilościowo i osiągaliśmy rzeczy, które z założenia były niemożliwe. 

Zatem jeśli chodzi o wspieranie start-upów, umiałem szybko działać i podejmować ryzyko, ale nie martwiłem się tym, ponieważ wiedziałem już, że rzeczy, które wyglądają na ryzyko, w rzeczywistości są możliwe do opanowania.

Robiąc to, uświadomiłem sobie także, kim są moi ludzie. O wiele więcej zyskałem dzięki wdzięczności osób, którym pomagałem, niż pieniądze, które mogłem zarobić w kasynach lub w inny sposób. O wiele miło było, gdy założyciel startupu, którego lubiłem i z którym osobiście byłem związany, powiedział mi, że pomogłem mu przejść przez kryzys. Kocham moich założycieli i jestem skłonny stracić pieniądze, inwestując, aby pomóc założycielowi.

Ja też byłam w tym dobra, a z czasem było coraz lepiej. Zwykle nudzi mnie robienie tego samego przez dekadę lub dłużej. Ale One Way Ventures jest inne. To zobowiązanie na całe życie, ponieważ codziennie spotykam się z różnymi firmami. Lubię angażować się na wczesnych etapach. Posiadanie niewielkiego procentu udziałów w firmie i pomaganie ludziom, którzy cenią to, co mogę wnieść do stołu, podkreśla moje mocne strony – w tym właśnie błyszczę.

Czy możesz podzielić się tym, co zainspirowało Cię do uruchomienia funduszu VC skupiającego się na założycielach-imigrantach?

To była świadomość, że chcę zbudować fundusz venture z misją. Moje doświadczenie i trajektoria życia pozwoliły mi to osiągnąć. Techstars było fantastycznym doświadczeniem w rozwoju ekosystemu, ale na tym mi naprawdę zależało. Przedsiębiorcy-imigranci to moja grupa. To jest nasz świat i jesteśmy tutaj, aby dochodzić naszych praw. Niektórym może się to nie podobać, ale zamierzamy budować firmy i możemy je budować lepiej, ponieważ mamy motywację, jesteśmy nieustępliwi, mamy chipy na ramionach i jesteśmy bestiami w ciężkiej pracy.

Zrozumiałam, że w ten sposób mogę zmienić świat. Jeśli zainwestujemy w imigrantów jako fundusz VC, osiągniemy większy zwrot, niż gdybyśmy zainwestowali w kogokolwiek innego. Imigranci mogą uzyskać niższą wycenę niż inni założyciele ze względu na tradycyjne wskaźniki, takie jak zasięg ich sieci, ale wyniki są znacznie powyżej średniej w przypadku rdzennych Amerykanów. 55% wszystkich jednorożców w USA Zostały założone przez imigrantów. To zaskakujące – imigranci są dyskryminowani, a mimo to radzą sobie lepiej.

To właściwie argument za tym, by dostrzegać wartość imigrantów, a nie tylko ich „koszt” dla gospodarki. Nasza misja odniesie sukces, jeśli zarobimy więcej pieniędzy i stworzymy więcej miejsc pracy.

Mamy też grupę powinowactwa. Pozyskujemy silnych doradców, ponieważ rozumieją historię. To spójne, motywujące. LP są bardziej skłonni zgodzić się z naszą hipotezą, jeśli potrafimy wykazać, że działa ona lepiej niż inne. Pathfinders, nasz nowy kolektyw założycieli-imigrantów wart miliardy dolarów, odniósł ogromny sukces, ponieważ ci przedsiębiorcy-supergwiazdy wierzą w naszą wspólną historię imigrantów i chcą pomagać innym takim jak oni.

Jeśli się uwzględni 65% czołowych firm zajmujących się sztuczną inteligencją w USA zostało założonych przez imigrantówjakie wyjątkowe perspektywy lub umiejętności wnoszą do branży sztucznej inteligencji założyciele-imigranci?

Nie sądzę, żeby imigranci wnosili do AI jakiekolwiek unikalne perspektywy czy umiejętności – prawda jest taka, że ​​w każdym sektorze są obiektywnie lepszymi twórcami startupów. Myślę, że amerykańscy przedsiębiorcy słabną, a nie stają się silniejsi. Kiedy założyciel czuje się bardzo komfortowo, częściej boi się ryzyka. Z drugiej strony, imigranci już wiele poświęcili i mają mniej do stracenia.

Imigranci są zasadniczo wybierani wstępnie ze względu na siłę woli i samodzielne osiąganie sukcesu.

Większość założycieli firm wielokrotnie spotyka się z odmową ze strony inwestorów venture capital. Jednak imigranci rzadziej się na tym etapie poddają – nie zakładają, że osiągną cel końcowy i będą pracować tak ciężko, jak to możliwe, aby go osiągnąć. Gdyby łatwo się poddali, prawdopodobnie w ogóle nie podjęliby się trudnej drogi imigracyjnej. To oni będą walczyć wbrew wszelkim przeciwnościom.

W jaki sposób obecna i potencjalna przyszła polityka wizowa wpływa na zdolność Stanów Zjednoczonych do przyciągania i zatrzymywania najlepszych talentów w dziedzinie sztucznej inteligencji i innych dziedzinach technologii?

Wszelkie ograniczenia nałożone na osoby, które chcą przyjechać tutaj, do Stanów Zjednoczonych i nie stwarzają bezpośredniego i wyraźnego fizycznego zagrożenia działalnością przestępczą, zmniejszą większą siłę Stanów Zjednoczonych.

Nie powinno być wiz; powinniśmy mieć dowody na to, że ludzie nie popełnią przestępstw. Powinny istnieć programy, które przeprowadzają odpowiednie kontrole bezpieczeństwa w celu wykrycia wszelkich bezpośrednich szkód, jakie dana osoba mogłaby wyrządzić. Ale jeśli za taką bezpośrednią szkodę uznaje się bezrobocie wynikające z imigracji, to nie jest to amerykański sposób działania. W kapitalizmie, jeśli imigranci są w czymś lepsi, wszyscy inni muszą z nimi konkurować, a to czyni wszystkich silniejszymi.

Nie sądzę, że najwyższym nakazem moralnym dla rządu jest zwiększanie dochodów niektórych osób poprzez ograniczanie napływu imigrantów. Na drodze do tego stoi wiele problemów. Ludzie powinni wzbogacać się dzięki własnym wysiłkom. Zadaniem rządu jest ochrona ludzi przed krzywdą. Wizy jako koncepcja nam szkodzą. Nie możemy filtrować ludzi według „wartości” – każdy imigrant, który chętnie tu przyjeżdża, jest wartościowy.

Powinniśmy powitać każdego na świecie w USA, jeśli podpisze się pod amerykańskimi wartościami i będzie pracować. Jeśli wykonają tę pracę taniej i lepiej, musimy wierzyć, że inni znajdą dla siebie coś lepszego i skorzystają z tańszych produktów i lepszego życia. Musimy mieć pewność, że zmiana jest dobra. Nie możemy być konserwatystami MAGA i się tego bać. Sytuacja się zmienia, praca zostaje zakłócona. Jeśli pójdziemy pod prąd, zostaniemy porwani.

Jakie są największe wyzwania, przed którymi stoją założyciele-imigranci, zakładający firmy zajmujące się sztuczną inteligencją w USA i w jaki sposób One Way Ventures pomaga im pokonać te wyzwania?

Sztuczna inteligencja ma swoje własne wyzwania – sektor jest przegrzany i pod wieloma względami jest już za późno na penetrację. Jednym z niewielu sposobów założenia firmy zajmującej się sztuczną inteligencją jest wykorzystanie umiejętności LLM innych osób i rozwój w branżach, których ludzie jeszcze tak naprawdę nie rozumieją. 

Imigranci rzadziej mają głęboką wiedzę na temat amerykańskiego przemysłu, a częściej są założycielami o głębokim technicznym poziomie. Wejście na rynek z jasnym i głębokim rozeznaniem w branży zapewni im ogromną przewagę.

Innym problemem dla założycieli firm-imigrantów jest to, że rząd może uznać sztuczną inteligencję, nad którą pracują, za technologię wojskową, a jeśli nie są jeszcze obywatelami USA, może to utrudnić im rozwój.

W jaki sposób firmy venture capital mogą lepiej wspierać założycieli-imigrantów w sztucznej inteligencji, szczególnie w pokonywaniu barier regulacyjnych i kulturowych?

Założyciele powinni szukać inwestorów, którzy mają najwięcej do zaoferowania tam, gdzie są najsłabsi. Firmy takie jak nasza zaoferują doradztwo w zakresie skalowania, silną sieć kontaktów i wsparcie w budowaniu prężnej firmy od samego początku. Inne firmy VC, takie jak Unshackled Ventures, udzielą Ci bezpośredniego wsparcia, jeśli będziesz potrzebować pomocy wizowej.

Jakie zmiany w polityce by Pan zalecał w obliczu zbliżających się wyborów, aby Stany Zjednoczone pozostały liderem innowacji w zakresie sztucznej inteligencji i nadal przyciągały talenty imigrantów?

Nie ma krótkoterminowego rozwiązania naszego podejścia do imigracji. Ale odnosząc sukces, możemy pokazać światu, że nie mają racji nie doceniając siły imigrantów w biznesie. Możemy jasno powiedzieć, że obecna polityka jest błędna.

Obecnie firmy pracujące nad technologią podwójnego zastosowania są zniechęcane do zatrudniania imigrantów, ponieważ mogliby ukraść dane wywiadowcze. Ironią jest to, że istnieje wiele przypadków założycieli, którzy opuścili swoje rodzinne kraje, zabrali swoją wiedzę do Stanów Zjednoczonych i sprowadzili technologię do tego kraju. Jeśli odepchniemy imigrantów, stracimy także te umysły i ich możliwości technologiczne.

Czy mógłbyś podzielić się historiami sukcesu założonych przez imigrantów firm zajmujących się sztuczną inteligencją, które One Way Ventures wspierało, oraz sposobem, w jaki te firmy wywierają globalny wpływ?

Przez lata wspieraliśmy wiele wspaniałych firm zajmujących się sztuczną inteligencją dzięki założycielom-imigrantom. Jest Helm.ai, która opracowuje autonomiczne pojazdy oparte na sztucznej inteligencji i jest wspierana przez Hondę. Lub Zielone oko, która opracowuje precyzyjne opryski pestycydami z wykorzystaniem sztucznej inteligencji, aby zminimalizować zużycie środków chemicznych przy jednoczesnej poprawie produktywności rolnictwa. Technologia ta może przynieść szerokie korzyści na całym świecie, wspierając bardziej zrównoważone rolnictwo.

Jakiej rady udzieliłbyś początkującym założycielom-imigrantom, którzy chcą wejść w przestrzeń sztucznej inteligencji i zabezpieczyć finansowanie kapitału wysokiego ryzyka?

Jeśli zamierzają podjąć się przedsięwzięcia, które jest rdzeniem sztucznej inteligencji, musi ono być 5 razy lepsze niż OpenAI. Bardziej realistycznie rzecz biorąc, nowe firmy będą bazować na istniejących programach LLM, aby przekształcić mniej znane branże. Jeśli korzystasz z narzędzi takich jak OpenAI, musisz mieć dogłębną wiedzę w danej dziedzinie.

Jednocześnie jednak na tym etapie nie ma czegoś takiego jak „przestrzeń AI”. To tak, jakby powiedzieć „firmy, które korzystają z oprogramowania”. Wszyscy mają teraz AI, to kluczowa technologia. Dlatego moja rada jest taka sama jak w przypadku każdej innej – stwórz coś, co jest niesamowite i znajdź klientów.

Jeśli jesteś nowo przybyłym imigrantem i Twój angielski jest do niczego, mów okropnym angielskim, ale nie czekaj na lepszy moment, aby działać. Nadszedł czas.

Jaka jest Twoja wizja przyszłości innowacji w zakresie sztucznej inteligencji w USA i jaką rolę, według Ciebie, odgrywają w tej wizji założyciele-imigranci?

Szerokie zastosowania sztucznej inteligencji sprawią, że świat będzie nieskończenie lepszy lub gorszy. To wciąż dopiero początek i ostatecznie w większości zadań będzie lepszy od ludzi. Założyciele-imigranci nadal będą konkurencyjnymi, silnymi założycielami. Szczególnie ważne jest, aby Stany Zjednoczone wspierały dziś ich rozwój w swoich granicach. Jeśli inne organizacje i kraje opracują destrukcyjną sztuczną inteligencję, zanim Stany Zjednoczone zdobędą tę wiedzę, będzie to miało poważne konsekwencje. Ta wiedza musi rozprzestrzenić się po całym świecie.

Dziękuję za wspaniały wywiad. Czytelnicy chcący dowiedzieć się więcej powinni odwiedzić nas Wyprawy w jedną stronę.

Antoine jest wizjonerskim liderem i partnerem założycielskim Unite.AI, napędzanym niezachwianą pasją do kształtowania i promowania przyszłości AI i robotyki. Jako seryjny przedsiębiorca wierzy, że AI będzie tak samo przełomowa dla społeczeństwa jak elektryczność i często zachwyca się potencjałem przełomowych technologii i AGI.

Jako futurysta, poświęca się badaniu, w jaki sposób te innowacje ukształtują nasz świat. Ponadto jest założycielem Securities.io, platforma skupiająca się na inwestowaniu w najnowocześniejsze technologie, które zmieniają przyszłość i przekształcają całe sektory.